82621
Book
In basket
Dziwczyna nie mogła głośniej mówić, ale schylony nad nią Jerzy usłyszał pogardliwy szept: - Nie. Rozgniewany jej uporem, rzekł krótko: - Dobrze. Zgadzam się na to co jest. Ale jeżeli puścisz parę z ust, zaknebluję ci buzię znowu. I tym razem zrobi to Mayfield. Miss Matylda nie odpowiedziała, tak była wyczertpana. Uwolnienie się od knebla stanowiło po prostu rozkosz. Dziewczyna poruszala szczękami, ażeby ożywić przemęczone mięśnie twarzy. Zajęta wciąganiem powietrza w płuca, nie myślała o uci...
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again